Krzysztof Trzaska

Malarz, twórca obrazów, nawiązujących m.in. do motywów z poezji Jacka Kaczmarskiego. Autor cyklu graficznych karykatur Zbigniewa Łapińskiego, które znalazły się w książce K. Walentynowicz "Zbigniew Łapiński. Historie również niepoważne, czyli groch z kapustą" z 2015r. Również autor cyklu obrazów "Mój zodiak", którego premiera odbyła się podczas wystaw 5.03 i 9.04.2018r. w Służewskim Domu Kultury w Warszawie

(fot. karykatury: Krzysztof Trzaska)

Krzysztof Trzaska: Cykl malarski "Mój zodiak" składa się z dwunastu obrazów na płótnie, inspirowanych utworami poetyckimi Jacka Kaczmarskiego, wchodzącymi w skład jego programu o takim samym tytule. Piętnaście wierszy napisał Jacek w 1985 r., poza jednym, wcześniejszym, a włączonym również do programu. Skupiłem się wyłącznie na tych odnoszących się do symboliki zodiakalnej. Zodiakiem nazywany jest pas sfery niebieskiej, po której odbywa się pozorny ruch Słońca w ciągu roku na tle trzynastu gwiazdozbiorów. Dwanaście z nich oznaczono znakami zodiaku, a te od wieków leżały w polu zainteresowań astrologii – rozwijanej w starożytności i średniowieczu dziedziny astronomii, badającej wpływ położenia ciał niebieskich na zjawiska ziemskie.Jackowi Kaczmarskiemu, jak napisał w tomiku poetyckim "Mój zodiak", wiedza astrologiczna była obca, a jego zodiak to portrety 12 osób, które połączył bardzo dowolnie ze znakami zodiaku, nie troszcząc się nawet, czy portretowana osoba rzeczywiście jest spod znaku, który jej przypisuje. Wydaje się to o tyle sensowne, że dowodów na powiązanie ludzkich losów z wędrówką gwiazd i planet nie ma żadnych, co oczywiście nie przeszkadza nam sprawdzać, a nawet wierzyć w horoskopy i astrologiczne wróżby. Zodiak J.K. to wizja nieomal apokaliptyczna, tragizm i rozpacz w czystej postaci. Jan Kondrak wykonujący utwór Baran podczas premierowego koncertu "Znaków zodiaku" 5 marca 2018 r. w Warszawie, określił go jako tekst pod względem dykcji bezkompromisowy z niebywałym nagromadzeniem okrucieństw – Pasja według Barana. Ten tekst odnoszący się do samego autora nie jest wyjątkiem. Pozostałe Znaki naznaczone są podobnym ładunkiem dramatyzmu, zwątpienia, beznadziei, nieuchronnej klęski i ostatecznej zagłady. Tworząc mój własny cykl malarski, z jednej strony znałem apokaliptyczne wizje J.K., z drugiej, miałem świadomość trwałej obecności tego tematu ikonograficznego w historii sztuki na przestrzeni kilku tysięcy lat.

Jest to moja kolejna próba zmierzenia się z motywem, który był interpretowany przez największych mistrzów pędzla. Przed kilkoma laty namalowałem swój pierwszy Zodiak, w którym starałem się przedstawić analogie między pozorną wędrówką Słońca na tle dwunastu gwiazdozbiorów, a życiem człowieka od narodzin, aż do jego ostatnich chwil. Inspirując się zbiorem wierszy J.K., poprzez metaforyczne opracowanie tematu, starałem się odnaleźć i pokazać wątki łączące człowieka z Kosmicznym Uniwersum, a czasami tylko z jego własnym mikrokosmosem. Zawarte w moich obrazach symbole i formy mniej lub bardziej znane z historii, ikonografii sztuki, religii czy pop kultury mogą być interpretowane zgodnie z ich pierwotnymi znaczeniami, czasami jednak może warto pokusić się o nadanie im nowych, własnych wartości. Obrazy cyklu Mój zodiak nie są z pewnością ilustracjami wierszy J.K. Wiosenna premiera koncertu z muzyką Zbigniewa Łapińskiego i Marcina Partyki była dla mnie bodźcem do przyspieszenia prac nad cyklem, który starałem się zrealizować od kilku lat. Zapewne też niezwykle zróżnicowana muzyka wpłynęła na złagodzenie treści zawartej w obrazach. Monochromatyczne teksty J.K. otrzymały pełne spektrum barwne przy jej dźwiękach, co do pewnego stopnia przełożyło się na kolor w moich obrazach.

(źródło: K. Walentynowicz „Poeta melodii. Biografia artystyczna Zbigniewa Łapińskiego” 2018r.)

Obrazy z cyklu "Mój zodiak":

Kontakt