Małgorzata Renes

Psychoterapeutka, która pomogła Zbigniewowi Łapińskiemu wyjść z depresji po udarze w 2005r. Terapia była dla Zbigniewa Łapińskiego niezwykle ważna. Mówił o tym wielokrotnie. Niezależnie od tego, jak bardzo pomogła Zbigniewowi Łapińskiemu Małgorzata Renes, przez wiele lat nie mógł zaakceptować skutków udaru. Niemoc ciała uniemożliwiła mu występowanie na scenie. A przecież jeśli przeanalizować jego aktywność kompozytorską i akompaniatorską przed 2005r., to tej drugiej było dużo więcej. Po udarze czuł się tak, jakby los nagle odciął mu ręce. Grał w domu i to nieźle, ale wrodzone dążenie do doskonałości nie pozwalało mu na wystąpienie przed publicznością, ponieważ musiałby pokazać, że nie jest w stanie tak zagrać, jak przed udarem.

Małgorzata Renes: Ojciec Zbyszka uważał, że był tylko muzykiem, a Zbyszek miał być genialnym muzykiem. I ojciec tego chciał od Zbyszka. Był okrutny wobec syna, ale niezależnie od tego w Zbyszku była potrzeba muzyki, potrzeba grania. Z jednej strony buntował się wobec okrucieństwa ojca, a z drugiej wrócił do muzyki z potrzeby swojego serca. Zbyszek był przede wszystkim profesjonalistą, bardzo dobrym, zdolnym muzykiem. Ale to nic nie ma do emocji, które mamy w sobie i do tego, co nasz wewnętrzny krytyk nam mówi o nas. Udar tak naprawdę uratował Zbyszkowi życie, ponieważ w czasie terapii zyskał on świadomość samego siebie i zobaczył, co jest dla niego ważne, a co nie. Bardzo wiele osób tak żyje, że nie ma świadomości samych siebie. Uświadomienie sobie, kim jestem i jakie jest moje życie, jest bardzo trudne. Do tego jest potrzebny ktoś z boku, ktoś, kto jeszcze tendencyjnie dąży do tego, aby nam to uświadomić. Bardzo trudno jest to zrobić samemu dla siebie. Ludzie często zakłamują swoje życie, ale nie muszą tego robić. Mogą żyć świadomie, tylko tyle. Ale nie wszyscy chcą tej świadomości.

(źródło: K. Walentynowicz „Poeta melodii. Biografia artystyczna Zbigniewa Łapińskiego” 2018r.)

Kontakt